Jesień i wiosna bardzo często sprowadzają na mnie uogólnioną niemoc i ciągłe zmęczenie. Pomagają spacery, kawa i praktyka asan i pranayam. Ale kiedy dziś usiadłam do komputera i poczułam, że otwarte powieki utrzymuję jedynie siłą woli, a tej już coraz mniej, uznałam, że warto sięgnąć do mądrych ksiąg i poczytać o zmęczeniu.
Czytaj dalej „Zmęczenie i jak sobie z nim radzić wedle ajurwedy”Powięź – ciało emocjonalne
„Szybki prysznic raz dziennie działa lepiej niż trzygodzinna kąpiel raz w tygodniu.” Tak na TTC Swami Bagawatananda obrazowo przedstawiła nam korzyści regularnej praktyki jogi.
A taki szybki codzienny jogiczny prysznic doskonale zrobi naszej powięzi, naszemu „opakowaniu”, spajającemu nas w całość, „narządowi” przenoszącemu ruch w ciele. Czytaj dalej „Powięź – ciało emocjonalne”
Joga dla Kaphy
Nie jest przekonana, czy to dla niej. Najchętniej otulona kocem zostałaby na fotelu, czytając książkę i popijając herbatkę. Wie jednak, że coś zrobić ze sobą i dla siebie trzeba, bo w przeciwieństwie do swoich koleżanek, Vaty i Pitty, ma wrażenie, że tyje od samego patrzenia na jedzenie. Mata rozłożona i co teraz?
Joga dla Pitty
Zapracowana, zagoniona, działająca na najwyższych obrotach. W końcu, odhaczając kolejną pozycję na swojej długiej liście rzeczy do zrobienia, pojawia się na macie. Jak powinna praktykować, aby nie nakręcić się jeszcze bardziej? Co pomoże Picie wyciszyć nieco wewnętrzny ogień? Czytaj dalej „Joga dla Pitty”
Joga dla Vaty
Podekscytowana, pełna entuzjazmu staje na macie. Uwielbia próbować nowych rzeczy, odwiedza różne szkoły, eksperymentuje, wciąż poszukując czegoś odpowiedniego dla siebie. Jaka praktyka da Vacie najwięcej korzyści?
Asany, czyli miejsce psa w tradycji jogi
Joga jest niezwykle bogatą tradycją sięgającą kilku tysięcy lat wstecz. Jest świętą nauką o samourzeczywistnieniu, pozwalającą wyrwać się ze świata ułudy – źródła cierpienia.
No dobrze. A gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla psa z głową w górę czy też w dół? Czytaj dalej „Asany, czyli miejsce psa w tradycji jogi”
Joga w paru słowach
W zeszłym roku napisałam kilka tekstów przybliżających ajurwedę. Już od jakiegoś czasu pojawiały się ajurwedyjskie porady, przepisy na mikstury itp. i w pewnym momencie uznałam, że przydałoby się dodać to tego wszystkiego trochę teorii. Teraz to samo postanowiłam zrobić z jogą. Czytaj dalej „Joga w paru słowach”
O psach, wojownikach i leniwcach, czyli co zrobić, żeby się chciało, kiedy się nie chce
Często słyszy się : „Joga? To nie dla mnie, trzeba być rozciągniętym…”. Sama tak myślałam. Kiedy pierwszy raz poszłam na zajęcia do szkoły jogi, na wstępie usprawiedliwiałam się, że ja taka raczej zastała, nierozciągnięta. Na to padło pytanie : „ A kto twierdzi, że trzeba być rozciągniętym?”. Usłyszałam wtedy, że patrząc na sprawę z czysto fizycznego punktu widzenia, rozciągnięcie jest efektem regularnych ćwiczeń, a na początek ważniejsze są siła i równowaga.
Z mojego doświadczenia wynika, że dla rozwijania praktyki kluczowe nie są ani elastyczność ciała, ani siła, one przychodzą z czasem. Podstawą jest żelazna konsekwencja w pojawianiu się na macie. Dla siebie, dla swojego dobrostanu. Najtrudniejsze w praktyce jogi, a mowa tu o praktyce regularnej i rzetelnej, jest niepoddawanie się argumentacji wewnętrznego leniwca. Czytaj dalej „O psach, wojownikach i leniwcach, czyli co zrobić, żeby się chciało, kiedy się nie chce”