
Kurkuma

jakby to pięknie było… o naturalnych sposobach na dobre samopoczucie
Gdyby kózka nie skakała… tudzież nie szalała na nartach, łyżwach czy snowboardzie! Mata do jogi również wiąże się z pewnym ryzykiem. Ale, ale, okazuje się, że zadeklarowane kozy fotelowe też nie są bezpieczne! Wystarczy zamyślić się schodząc ze schodów i skręcenie czy zwichnięcie gotowe.
Chyba wspominałam już kiedyś, że uwielbiam YouTube? Nic się nie zmieniło. Bardzo lubię fragmenty audiobooków, które można tam znaleźć. 20, 30 min i już wiem, czy chcę po daną książkę sięgnąć czy mogę bez większego żalu odpuścić.
Czytaj dalej „Zdrowie! Czyli przeciwzapalny drink wg. Food Pharmacy”
Wiosenna pełnia lata przeobraziła nam się ostatnimi czasy w lato październikopodobne. Spadek temperatury i nadużywanie w biurze szatańskiego wynalazku, jakim jest klimatyzacja, sprawiły, że dopadło mnie małe przeziębienie. I tak post, który planowałam opublikować jesienią, pojawia się już teraz. Czytaj dalej „O szatańskich wynalazkach, naturalnym panaceum i anonimowych ankietach”
Ostatnio opiewałam zalety kurkumy (tu). Dziś postanowiłam pociągnąć jeszcze temat, jako że aura nas nie rozpieszcza i nawet jeśli jeszcze się dzielnie trzymasz, to licho nie śpi (bo jak tu spać, skoro ciągle ktoś obok kaszle i kicha?). Tak więc dzisiaj kurkuma, odsłona druga, tym razem jako gwiazda złotego mleka, cudownej, naturalnej alternatywy dla chemicznych „gorących kubków” z apteki. Czytaj dalej „Kraina mlekiem i miodem płynąca, czyli złote mleko i ghee”
Bardzo lubię małe codzienne rytuały i mam ich całkiem sporo. Dziś o porannym sączeniu napoju na bazie pasty z kurkumy. Ku zdrowotności, rzecz jasna!
Czytaj dalej „Kurkuma i spółka, czyli niech moc będzie z Tobą!”