Dłonie zaciśnięte w pięści, a może do tego w pakiecie zaciśnięte szczęki, piorunujące spojrzenie. Tak często, zupełnie nieświadomie reagujemy na emocje takie jak gniew, strach, frustracja. Okazuje się, po raz kolejny, że ciało ma cudowną moc samoregulacji, a dłoń zaciśnięta w pięść ma moc o wiele większą niż wzbudzenie respektu w potencjalnym, w dzisiejszych czasach przeważnie wyimaginowanym, przeciwniku.
Czytaj dalej „Mudra Muśti”Waju mudra
Idealna mudra dla spacyfikowania doszy Vata nie istnie…
Czytaj dalej „Waju mudra”Lekkostrawna dieta społecznościowa
„Jak Cię nie ma na Facebooku, to tak, jakbyś nie istniał.” Tak mawiało się swego czasu. Teraz, kiedy już kilkanaście dobrych lat z mediami społecznościowymi żyjemy, niektórzy całkiem świadomie decydują się na niebyt. Czytaj dalej „Lekkostrawna dieta społecznościowa”
Ajurwedyjska pomoc na bezsenną niemoc
Zarwać noc, będąc kompletnie pochłoniętym książką, to prawdziwa przyjemność. Leżeć w poczuciu, że kolejne godziny mijają, czeka nas ciężki dzień pełen obowiązków, a sen nie chce nadejść, to prawdziwy koszmar. Czytaj dalej „Ajurwedyjska pomoc na bezsenną niemoc”
Relax, take it easy!
Relax ,
There is an answer to the darkest times.
Tak w 2007 roku śpiewał Mika i tak śpiewa czasem w 2019 roku w moich słuchawkach.
MBSR, czyli osiem tygodni uważności
Kilka lat temu wpadła mi w rękę książka Jona Kabat-Zinna „Życie piękna katastrofa”. Wtedy mindfulness, uważność coś mi tam mówiły, ale kupiłam tę książkę przede wszystkim dlatego, że ujął mnie jej poetycki, nieco melancholijny, acz niosący pewien pozytywny wydźwięk tytuł. To zabawne, bo tytuł oryginału jest nieco mniej poetycki, a na pewno ciut mroczniejszy: „Full Catastrophe Living” Czytaj dalej „MBSR, czyli osiem tygodni uważności”
Cały ciężar świata, czyli ćwiczenia barków i szyi
Znasz to uczycie, kiedy zestresowany siedzisz w biurze, a ramiona i barki jakoś tak same podjeżdżają coraz wyżej i wyżej? Napina się szyja, napinają szczęki, ramiona i plecy. I tak niby 8 godzin siedzenia przed komputerem, a po dniówce czujesz się jakbyś wagon węgla przerzucił. Czytaj dalej „Cały ciężar świata, czyli ćwiczenia barków i szyi”
Błogosławieni niedoinformowani
Ubiegłej niedzieli, całkiem przypadkiem i ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, dowiedziałam się, że tego właśnie dnia Tour de Pologne zawitał do Katowic. Nieco to pokomplikowało moje niedzielne plany, ale było, minęło. Rozbawiła mnie myśl, jak wysoce jestem niedoinformowana. Czy zamierzam coś z tym zrobić? A skąd!
Olej wieczorową porą
Kiedy pojawił się na blogu wpis o płukaniu ust olejem, jedna z koleżanek powiedziała mi: Fajna sprawa, trochę tych olejów w domu mam, a nie przyszło mi do głowy takie ich użycie.
W moim domu oleje w większości wyemigrowały z kuchni do łazienki. Kokosowy, konopny, sezamowy, orzechowy, z pestek dyni, wszystkie czekają na swoją kolej żeby umilić mi wieczór.